Bardzo dziękuję za kartki świąteczne, przepraszam tych, którym nie wysłałam, nie ogarnęłam tego w tym roku...
Część kartek przyszła jeszcze na stary adres, co jakiś czas tam zaglądamy, więc odebrałam.
Dzisiaj tylko jedno zdjęcie - poduszki dla mojej siostrzenicy, która uwielbia tęczę
:)
sobota, 28 grudnia 2019
niedziela, 8 grudnia 2019
Skrzyneczki
Znowu długo mnie nie było... Tzn. do Was zaglądam regularnie, ale na pisanie to już mi nie starcza czasu... Nasz nowy domek rośnie, właściwie juz urósł, teraz zima, to mąż powoli będzie robił instalację elektryczną itd, oczywiście jak mrozów nie będzie. Wiosną będziemy robić cały środek.
Na Aliexpress znalazłam mój wymarzony zestaw do haftu z poprzedniego posta, teraz czekam, aż do mnie dotrze. Robótkowo coś tam robię, ale bardzo malutko, czasu brak, w końcu zima to sezon w aptece, więc i roboty dużo. Ostatnio też i lekarzy odwiedzam ze starszym synem, ma problemy z kolanem. Muszę go na szybko umówić na rezonans i okaże się, w jakim stopniu rzepka jest uszkodzona. Jak mocno, to czeka go operacja, której się boimy - moja mama po zwykłej artroskopii ma strasznie uszkodzone kolano, od operacji minęły już 2 lata, a noga spuchnięta, boli, utyka... Ja wiem, że lekarz, do którego chodzimy jest bardzo dobry, klinika sportu z Żorach też, ale zawsze coś może się nie udać, a on ma tylko 17 lat....trzymajcie kciuki, żeby operacja nie była potrzebna....
Dzisiaj pokażę zaległości - skrzyneczki zrobione już dawno
Zdjęcia ostatniej skrzyneczki zapomniałam zrobić, więc jest zrobione telefonem przez obdarowaną...
Zmykam, jutro czeka mnie pracowity dzień... W następnym poście pokażę może zdjęcia z budowy :)
Na Aliexpress znalazłam mój wymarzony zestaw do haftu z poprzedniego posta, teraz czekam, aż do mnie dotrze. Robótkowo coś tam robię, ale bardzo malutko, czasu brak, w końcu zima to sezon w aptece, więc i roboty dużo. Ostatnio też i lekarzy odwiedzam ze starszym synem, ma problemy z kolanem. Muszę go na szybko umówić na rezonans i okaże się, w jakim stopniu rzepka jest uszkodzona. Jak mocno, to czeka go operacja, której się boimy - moja mama po zwykłej artroskopii ma strasznie uszkodzone kolano, od operacji minęły już 2 lata, a noga spuchnięta, boli, utyka... Ja wiem, że lekarz, do którego chodzimy jest bardzo dobry, klinika sportu z Żorach też, ale zawsze coś może się nie udać, a on ma tylko 17 lat....trzymajcie kciuki, żeby operacja nie była potrzebna....
Dzisiaj pokażę zaległości - skrzyneczki zrobione już dawno
Zdjęcia ostatniej skrzyneczki zapomniałam zrobić, więc jest zrobione telefonem przez obdarowaną...
Zmykam, jutro czeka mnie pracowity dzień... W następnym poście pokażę może zdjęcia z budowy :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)