Hafciki na karteczkach :)
Pierwsza karteczka do zabawy u Ani, wg bingo - wybrałam biały, zielony i róża
Następna karteczka wg mapki do Uli
Następna - wielkanocna do Magos - wytyczna to wykluwający się kurczak
Małe hafciki na bombki do zabawy "Choinka 2018" u Xgalaktyki
I na koniec chwalę się, co dostałam od Lidzi za udział w jej fotograficznej zabawie - bardzo dziękuję :)
Pozdrowionka!
:)
poniedziałek, 26 listopada 2018
poniedziałek, 12 listopada 2018
Wymianka
Dobrze, że mam trochę zaległości, bo nie miałabym nic do pokazania...
Dzisiaj wymianka, która doszła do skutku już dość dawno temu. Poprosiłam Agnieszkę o łapacz snów dla mojej chrześnicy, koniecznie fioletowy :)
Razem z łapaczem przyleciała serwetka dla mnie
Ode mnie poleciało pudełeczko na skarby z misiem marynarzem :) Granatowa tasiemka tez jest w kotwice :)
Mam jeszcze trochę zaległosci do pokazania :) A ma ktoś może sposób, jak wydłużyć dobę?
Dziękuję Wam za słowa wsparcia pod poprzednim postem. Mamy mieszkanie ubezpieczone, więc jeden problem z głowy. Ale sąsiedzi nie mają, więc pewnie będzie jazda, jak dostaną rachunek z firmy ubezpieczeniowej...Już i tak był ogromny foch, że w ogóle to zgłosiliśmy, bo przecież to normalka, że się kogoś zalewa i nie trzeba się tym przejmować... ech...
Dzisiaj wymianka, która doszła do skutku już dość dawno temu. Poprosiłam Agnieszkę o łapacz snów dla mojej chrześnicy, koniecznie fioletowy :)
Razem z łapaczem przyleciała serwetka dla mnie
Ode mnie poleciało pudełeczko na skarby z misiem marynarzem :) Granatowa tasiemka tez jest w kotwice :)
Mam jeszcze trochę zaległosci do pokazania :) A ma ktoś może sposób, jak wydłużyć dobę?
Dziękuję Wam za słowa wsparcia pod poprzednim postem. Mamy mieszkanie ubezpieczone, więc jeden problem z głowy. Ale sąsiedzi nie mają, więc pewnie będzie jazda, jak dostaną rachunek z firmy ubezpieczeniowej...Już i tak był ogromny foch, że w ogóle to zgłosiliśmy, bo przecież to normalka, że się kogoś zalewa i nie trzeba się tym przejmować... ech...
wtorek, 6 listopada 2018
Sąsiedzi...
Wiecie, że raczej się nie rozpisuję, nie opisuję domowych sytuacji... ale teraz aż mną trzepie i normalnie muszę. Otóż mieszkam w domu dwurodzinnym - my na dole, a na górze od roku mam sąsiadów. Przed chwilą siedzimy z mężem w pokoju, kazdy przy swoim laptopku i słyszymy kap, kap, kap... Sąsiadom znowu udało się nas zalać, w ciągu tego roku piaty raz. Co z tego, że po poprzednich zalaniach odmalowaliśmy kuchnię, co z tego, że po zalaniu łazienki odmalowaliśmy ją i za tydzień znowy było zalane... I są to ludzie, którzy pozornie są na poziomie,a przy bliższym poznaniu masakra... Wszędzie bałagan na podwórku, na korytarzu, na strychu...I najlepsze, że chyba nic sobie z tego nie robią...
niedziela, 4 listopada 2018
Październikowe książki
Ostatnio z niczym nie potrafię zdążyć... Sporo rzeczy mam zaczętych i nie skończonych, a wiem, że kilka z Was czeka na przesyłki... Powoli staram się to ogarniać, ale praca na zmiany mi tego nie ułatwia. Działam powoli, ale do świąt przesyłki dotrą, bo jedenak powoli, ale coś robię...
Ten ciągły brak czasu widać też w ilości książek niestety. W tym miesiącu przeczytałam tylko dwie
1. Katarzyna Michalak - "Ścigany" s.314
2. Agnieszka Krawczyk - "Siostry" s.508
czyli tylko 822 strony, a od poczatku roku 13131 stron
Ten ciągły brak czasu widać też w ilości książek niestety. W tym miesiącu przeczytałam tylko dwie
1. Katarzyna Michalak - "Ścigany" s.314
2. Agnieszka Krawczyk - "Siostry" s.508
czyli tylko 822 strony, a od poczatku roku 13131 stron
Subskrybuj:
Posty (Atom)