Dziś zaległości, czyli anioły zrobione już jakiś czas temu, z różnych okazji
Powoli wracam do robótkowania :) Chwilowo jesteśmy u moich rodziców, mam stąd bliżej do pracy, a chłopaki do szkoły... Mąż daleeeeeko... ale wraca już za niecałe 2 tygodnie, wtedy wrócimy do domu. Aaaa w lecie zmieniam adres :)
Bardzo .śliczne aniołeczki. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńPierwszy podoba mi się najbardziej, ten błękitny w grochy też świetny, ale oczywiście wszystkie urocze! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAnioły śliczne wszystkie , poznaje tego córci , wisi nad łóżkiem na tablicy korkowej , więc trudno go przegapić :)
OdpowiedzUsuńMój mąż też daleko ... tylko w innym wymiarze !
Cudne anielice Małgosiu.:)
OdpowiedzUsuńPrzecudne Anioły !!!
OdpowiedzUsuńSama kiedyś planowałam podobne wykonać :)
Aż się zdziwiłam,gdy je u Ciebie tutaj ujrzałam :)
Pozdrawiam Cię miło Gosiu :)*
ale cudowne anioły :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zmiany adresu! Cieszę się Twoim szczęściem.
OdpowiedzUsuń