Powstało kilka bombek - karczochów, nie są jeszcze idealne, ale każda kolejna wychodzi mi coraz lepiej. Podobają mi się takie bombki i na pewno powstanie jeszcze kilka
Ta akurat doczekała się tylko zdjęcia i Marcinek zabrał ją do przystrojenia klasowej choinki
Te dwie będą zdobić choinkę w pokoju chłopców
Ta powstała dla mamy w kolorach salonu
No i moja wariacja kolorystyczna :)
Następne się robią :)
najbardziej podoba mi się ta zielona i ostatnia :)
OdpowiedzUsuńJeżeli one nie są idealne, to nie wiem, jakie można nazwać idealnymi.:)Wszystkie mi się podobają, a szczególnie pierwsza i trzecia.
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci wychodzą! Ja nie miałam do nich cierpliwości:)
OdpowiedzUsuńJa tam nie wiem, co Ci przeszkadza, bo dla mnie są idealne! :)
OdpowiedzUsuńSą śliczne!
OdpowiedzUsuńWitaj, może zechciałabyś wysłać kartkę do kogoś z Domu Pomocy Społecznej? więcej info u mnie na blogu zapraszam
OdpowiedzUsuń